Schabowy w wersji wege, czyli pieczarkowe kotlety sojowe

O moim przekonywaniu się do kotletów sojowych pisałam już wcześniej, więc w tym poście zawrę kilka informacji dotyczących samego dania. Nazywane nie tylko przez wegan "ala schabowymi", można jeść ugotowane, smażone czy pieczone. I prawidłowo - drogocenna soja zastępuje mleko, a a nawet mięso, oprócz tego ma wiele wartości odżywczych i właściwości zdrowotnych, z których najważniejszą jest ochrona przed rakiem. Warto więc przekonać się do poniższego przepisu, nie tylko ze względu na zdrowie, ale i figurę, ponieważ soja jest polecana dla osób odchudzających się.

Kotlety sojowe z pieczarkami

Składniki:
- 1 szklanka soi
- 2 jajka
- 2 spore ziemniaki
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz ziołowy
- poszatkowane 250g pieczarek
- olej rzepakowy
- szpinak do przybrania

Soję zalewamy wodą i moczymy przez noc. Na drugi dzień gotujemy do miękkości razem z obranymi ziemniakami. Odcedzoną soję i ziemniaki wrzucamy do miski, dodajemy jajka, starty ząbek czosnku, pietruszkę i przyprawy i mieszamy łyżką aż składniki rozdrobnią się i połączą w masę, wrzucamy pieczarki. Na rozgrzany olej na patelni kładziemy uformowane łyżką kotlety i smażymy aż zarumienią się z obu stron. Podajemy przybrane świeżym szpinakiem.







Komentarze

Popularne posty