Kolacja po włosku, czyli bruschetty z pomidorem i bazylią

Czy Polacy uwielbiają kuchnię włoską bardziej niż własną? Takie pytanie nasuwa się po przejrzeniu zestawień restauracji serwujących dania z Italii i te ojczyste. "Włoszek" jest o ponad połowę więcej! I wciąż otwierają się nowe. Te upodobania widać też po większym zapełnieniu lokali. Na to pytanie każdy z nas musi sobie odpowiedzieć. Nie ma tu odpowiedzi złych i dobrych, oczywiście, zastanawiam się jedynie nad ciekawością tego zjawiska. Osobiście wolę dania kuchni polskiej, ale włoskimi nigdy nie pogardzę, też są na podium. :) Dziś zatem kolacja italijska z nutą polskości.

Bruschetty z oliwą, bazylią  pomidorem

Składniki (na 8 porcji):
 - duża bułka
- chleb pełnoziarnisty (4 kromki)
- 2 duże pomidory
- pietruszka
- oliwa z oliwek
- świeża bazylia
- sól, pieprz zielony
- ser edam rycki
- ricotta salata (dowolna ilość plasterków)

Bułkę tniemy na małe kromki. Układamy na desce razem z chlebem, polewamy wszystko oliwą z oliwek. Następnie kładziemy na niektóre ser żółty razem z ricottą, a na niektóre (wedle uznania) tylko ricottę. Pomidory kroimy w kosteczkę, posypujemy pietruszką i świeżą bazylią, doprawiamy i kładziemy na kromkach. Nastawiamy piekarnik na 150 stopni i pieczemy chlebki na termoobiegu aż będą chrupiące i rumiane. Najlepiej podawać je na drewnianej desce.
Świetne z sałatką z pomidorów, cebuli, rukoli i ogórka małosolnego z serem feta (na zdjęciu).



Komentarze

Popularne posty