Powrót do dzieciństwa, czyli frytki jak u babci

Rozmarzyłam się wczorajszego wieczoru o frytkach. Nie takich cienkich, gumowych zarówno w środku jak i na zewnątrz, ale takich jakie pamiętam z dzieństwa - chrupkich, grubych, z idealnie zapieczoną skórką, jedzonych z sosem keczupowo-majonezowym. W minutę wiedziałam jaki będzie następny wpis na blogu. Przepis prosty, choć wykonanie trochę czasochłonne - ale chyba każdy kto pamięta babcine frytki wie, że warto.

Chrupiące frytki pieczone w przyprawach z sosem

Składniki:
- ok. 2 kg ziemniaków (zależnści dla ilu osób ma starczyć fryteczek)
- keczup
- majonez
- przyprawa do grilla / pieczonych ziemniaków (ja używam tej z firmy Wosana)
- olej rzepakowy

Ziemniaki (najlepiej odmianę do pieczenia) gotujemy przez 15-20 min. w osolonej wodzie.
 Następnie odcedzamy i czekamy aż trochę wystygną. W tym czasie przygotowujemy piekarnik nastawiając go na 220 stopni (funkcja opiekacza) oraz wykładamy blachę folią aluminiową smarując ją od razu warstwą oleju rzepakowego.
Wykładamy na blat ziemniaki, kroimy ja wedle uznania w słupki lub, tak jak ja, w ósemki.
Posypujemy przyprawami (można też dodać jeszcze soli) i wkładamy do piekarnika. Mi wyszły dwie blaszki, także zapiekam je naraz.



W tym czasie mieszkamy dwie łyżki majonezu z trzema łyżkami keczupu - prosty i mój ulubiony sos do frytek z piekarnika.
Po 20-30 minutach (w zależności od tego jak lubimy przypiec ziemniaczki), wyciągamy blachę i nakładamy frytki.


Mniam! :)




Komentarze

Popularne posty