Barwne smaki na Bielanach, czyli Restauracja Waniliowa, Warszawa
Do Restauracji Waniliowej przybyliśmy w czwartkowe popołudnie. Dość małe wnętrze sprawia wrażenie przytulnego i nastrojowego. Dobrze rozplanowane ułożenie stolików (a na pewno każdy restauracyjny gość wie, że potrafi ono zepsuć cały posiłek), stonowane kolory i lekka doza elegancji. Brakowało nam jednak dwóch rzeczy: intymności i "tego czegoś" co nazywamy czarem wystroju.
Od obsługującego nas pana kelnera inni mogliby uczyć się profesjonalizmu, zainteresowania klientem i pogody ducha.
Menu jest raczej krótkie, ale za to ciekawe - w opisie niektórych potraw aż czuć ducha kreatywności szefa kuchni.
Na początek zaserwowano nam dwa rodzaje oliwy wyrabianej na miejscu (nasz kandydat do zwycięstwa to ta z rozmarynem, choć z czerwoną papryką spodoba się wielbicielom ostrzejszych smaków) z chrupiącym pieczywem.
Wybraliśmy poleconą zupę dnia, którą dziś był krem z pomidorów (gęsty, rozgrzewający, bardzo smaczny, podany z grzankami i pietruszką) oraz z dyni (ten niestety okazał się bez wyrazu zarówno dla mnie jak i dla M., choć oboje lubimy subtelne smaki).
Byliśmy bardzo ciekawi, jak wypada tutaj ryba według pomysłu szefa kuchni. Niestety, z powodu niedostępności pozycji nie dane nam było tego sprawdzić. Zadowoliliśmy się więc bruschettą w trzech odsłonach - za propozycję podania (która zachwyca w każdym daniu) i smak (szczególnie świeżutkiego prosciutto) dajemy piątkę.
Punktem głównym naszego posiłku była sałatka Cezar, jednak w zmodyfikowanej na moją prośbę wersji wegetariańskiej - z poleconymi przez szefa kuchni gorgonzolą oraz serem kozim (rewelacja, świetnie dograne smaki i do tego przyjemne doznania wizualne) oraz spaghetti z szynką parmeńską i rukolą, które mimo pozytywnego nastawienia ze względu na zapach, wygląd i świetna miękkość makaronu nie urzekło smakiem.
Polecamy Waniliową na raczej formalny obiad lub biznesowe spotkanie. Dużym plusem jest obsługa i ciekawe menu, jednak jest kilka aspektów, które nie trafiły w nasz gust. Waniliowa to miejsce, które odwiedzić warto, ale czy wrócić - oceńcie sami.
Ocena ogólna: 8/10
Adres: aleja Władysława Reymonta 15, Warszawa
Witryna: waniliowa.wix.com/waniliowa
Zakres cen: 20-50zł.
Od obsługującego nas pana kelnera inni mogliby uczyć się profesjonalizmu, zainteresowania klientem i pogody ducha.
Menu jest raczej krótkie, ale za to ciekawe - w opisie niektórych potraw aż czuć ducha kreatywności szefa kuchni.
Na początek zaserwowano nam dwa rodzaje oliwy wyrabianej na miejscu (nasz kandydat do zwycięstwa to ta z rozmarynem, choć z czerwoną papryką spodoba się wielbicielom ostrzejszych smaków) z chrupiącym pieczywem.
Wybraliśmy poleconą zupę dnia, którą dziś był krem z pomidorów (gęsty, rozgrzewający, bardzo smaczny, podany z grzankami i pietruszką) oraz z dyni (ten niestety okazał się bez wyrazu zarówno dla mnie jak i dla M., choć oboje lubimy subtelne smaki).
Byliśmy bardzo ciekawi, jak wypada tutaj ryba według pomysłu szefa kuchni. Niestety, z powodu niedostępności pozycji nie dane nam było tego sprawdzić. Zadowoliliśmy się więc bruschettą w trzech odsłonach - za propozycję podania (która zachwyca w każdym daniu) i smak (szczególnie świeżutkiego prosciutto) dajemy piątkę.
Punktem głównym naszego posiłku była sałatka Cezar, jednak w zmodyfikowanej na moją prośbę wersji wegetariańskiej - z poleconymi przez szefa kuchni gorgonzolą oraz serem kozim (rewelacja, świetnie dograne smaki i do tego przyjemne doznania wizualne) oraz spaghetti z szynką parmeńską i rukolą, które mimo pozytywnego nastawienia ze względu na zapach, wygląd i świetna miękkość makaronu nie urzekło smakiem.
Polecamy Waniliową na raczej formalny obiad lub biznesowe spotkanie. Dużym plusem jest obsługa i ciekawe menu, jednak jest kilka aspektów, które nie trafiły w nasz gust. Waniliowa to miejsce, które odwiedzić warto, ale czy wrócić - oceńcie sami.
Ocena ogólna: 8/10
Adres: aleja Władysława Reymonta 15, Warszawa
Witryna: waniliowa.wix.com/waniliowa
Zakres cen: 20-50zł.
Komentarze
Prześlij komentarz