Esencja Japonii, czyli Tatami Sushi, Warszawa
W Tatami Sushi mieliśmy przyjemność zjeść kolację w poniedziałkowy wieczór. To kameralny, świetnie zaaranżowany lokal z przyjemnymi akcentami, takimi jak oświetlane gałązki pod wiszącym origami. Kilka stolików, a w centrum lada wystarczyły, by stworzyć harmonijny i estetyczny wystrój doskonały w swoim minimalizmie.
Obsługa Tatami jest rewelacyjna - życzliwi, sympatyczni, profesjonalni i energiczni panowie, w tym sushi master, który nie miał problemu z doradzeniem wyboru pozycji w menu, a tym samym dogodzeniu naszym podniebieniom.
Na rozgrzanie spróbowałam zupy wonton. Subtelny, esencjonalny bulion z warzywami i pierożkami (ja wybrałam wersję wegetariańską) okazał się kwintesencją energetycznej zupy.
Jako przystawkę wybraliśmy pierożki gyoza. Najpierw spróbowaliśmy wersji wegetariańskiej, która okazała się tak pyszna, że nie mogliśmy odmówić sobie drugiej porcji, tym razem z mięsem. Obydwie alternatywy pierożków to pyszny farsz w chrupiącym cieście podany z sosem sojowym wzbogaconym japońskim pieprzem. Całości koniecznie trzeba spróbować!
Kto powiedział, że menu dla dzieci jest tylko dla najmłodszych? Na szczęście nie ja. ;) Zamówiłam maki warzywne w płatku sojowym oraz pieczonego łososia również w płatku. Ta doskonała alternatywa dla tradycyjnego sushi zasmakuje na pewno nie tylko mniejszym gościom. Polecam także tym, którzy surowej ryby przełknąć nie są w stanie.
M. wybrał hosomaki z ogórkiem i musimy przyznać, że już po takiej prostej rolce można było się spodziewać pysznej kolacji. Świeżość, zapach i smak ogórka był naprawdę miłym zaskoczeniem - mamy przecież koniec listopada. Na talerzu pojawiły się jeszcze futomaki z tuńczykiem na ostro, californiamaki z rybą maślaną oraz nigiri z łososiem. Idealna naszym zdaniem proporcja ryżu i składników wewnątrz rolek. Zdecydowanie duże porcje ryby i bardzo delikatne liście zachęcają do następnego kęsa.
Gdy w szybkim tempie sushi zaczęło nam znikać, nie z łakomstwa a wręcz z przepysznego smaku, zaproponowano nam dowolone futo- bądź californiamaki jako gratis, gdyż przekroczyliśmy 100zł. rachunku (a o to przecież nie jest trudno w "suszarniach"). Zdaliśmy się na wybór i smak sushi mastera. Za kilka chwil dostaliśmy californiamaki z tuńczykiem, zawinięte w węgorza z serem mozzarella na wierzchu na ciepło. Jako że M. nie lubi sushi w takiej formie próbował z lekką niechęcią. Szybko jednak złe nastawienie przemieniło się w rewelacyjny odbiór smaku.
Na deser wzięłam moje ulubione lody z zielonej herbaty, które, polane smakowały bardzo dobrze, choć osobiście wolę wersję bardziej śmietankową oraz bez polewy czekoladowej - moim zdaniem zaburza ona smak lodów.
Korzystna jakość w stosunku do cen, kameralny charakter, lokalizacja z daleka od zgiełku, ale blisko centrum i w końcu rozpieszczające kubki smakowe jedzenie - to wszystko sprawia, że Tatami to miejsce, które aspiruje do bycia najlepszą restauracją sushi w mieście. Warta polecenia nie tylko sushimaniakom, ale i tym, którzy do japońskiego specjału przekonani nie są.
Ocena ogólna: 9,5/10
Adres: Józefa Bellottiego 1, Warszawa
Witryna: www.tatamisushi.pl/
Zakres cen: 20-60zł.
Obsługa Tatami jest rewelacyjna - życzliwi, sympatyczni, profesjonalni i energiczni panowie, w tym sushi master, który nie miał problemu z doradzeniem wyboru pozycji w menu, a tym samym dogodzeniu naszym podniebieniom.
Na rozgrzanie spróbowałam zupy wonton. Subtelny, esencjonalny bulion z warzywami i pierożkami (ja wybrałam wersję wegetariańską) okazał się kwintesencją energetycznej zupy.
Jako przystawkę wybraliśmy pierożki gyoza. Najpierw spróbowaliśmy wersji wegetariańskiej, która okazała się tak pyszna, że nie mogliśmy odmówić sobie drugiej porcji, tym razem z mięsem. Obydwie alternatywy pierożków to pyszny farsz w chrupiącym cieście podany z sosem sojowym wzbogaconym japońskim pieprzem. Całości koniecznie trzeba spróbować!
Kto powiedział, że menu dla dzieci jest tylko dla najmłodszych? Na szczęście nie ja. ;) Zamówiłam maki warzywne w płatku sojowym oraz pieczonego łososia również w płatku. Ta doskonała alternatywa dla tradycyjnego sushi zasmakuje na pewno nie tylko mniejszym gościom. Polecam także tym, którzy surowej ryby przełknąć nie są w stanie.
M. wybrał hosomaki z ogórkiem i musimy przyznać, że już po takiej prostej rolce można było się spodziewać pysznej kolacji. Świeżość, zapach i smak ogórka był naprawdę miłym zaskoczeniem - mamy przecież koniec listopada. Na talerzu pojawiły się jeszcze futomaki z tuńczykiem na ostro, californiamaki z rybą maślaną oraz nigiri z łososiem. Idealna naszym zdaniem proporcja ryżu i składników wewnątrz rolek. Zdecydowanie duże porcje ryby i bardzo delikatne liście zachęcają do następnego kęsa.
Gdy w szybkim tempie sushi zaczęło nam znikać, nie z łakomstwa a wręcz z przepysznego smaku, zaproponowano nam dowolone futo- bądź californiamaki jako gratis, gdyż przekroczyliśmy 100zł. rachunku (a o to przecież nie jest trudno w "suszarniach"). Zdaliśmy się na wybór i smak sushi mastera. Za kilka chwil dostaliśmy californiamaki z tuńczykiem, zawinięte w węgorza z serem mozzarella na wierzchu na ciepło. Jako że M. nie lubi sushi w takiej formie próbował z lekką niechęcią. Szybko jednak złe nastawienie przemieniło się w rewelacyjny odbiór smaku.
Na deser wzięłam moje ulubione lody z zielonej herbaty, które, polane smakowały bardzo dobrze, choć osobiście wolę wersję bardziej śmietankową oraz bez polewy czekoladowej - moim zdaniem zaburza ona smak lodów.
Korzystna jakość w stosunku do cen, kameralny charakter, lokalizacja z daleka od zgiełku, ale blisko centrum i w końcu rozpieszczające kubki smakowe jedzenie - to wszystko sprawia, że Tatami to miejsce, które aspiruje do bycia najlepszą restauracją sushi w mieście. Warta polecenia nie tylko sushimaniakom, ale i tym, którzy do japońskiego specjału przekonani nie są.
Ocena ogólna: 9,5/10
Adres: Józefa Bellottiego 1, Warszawa
Witryna: www.tatamisushi.pl/
Zakres cen: 20-60zł.
Komentarze
Prześlij komentarz