Smaki Czarnogóry, czyli restauracja Montenegro, Warszawa

Do Montenegro zawitaliśmy wyjątkowo głodni i spragnieni rozgrzewającego posiłku. Wnętrze restauracji urzekło nas dość luźną atmosferą, świetnie wykorzystanym pomysłem na piętro (wygodne sofy w miejscach zasuwanych kotarami dają poczucie intymności i zapraszają do relaksu) i estetycznym, prosto urządzonym parterem. Montenegro reklamuje się jako kuchnia bałkańska, za którą przepadamy, postanowiliśmy więc sprawdzić, czy da się tu nie tylko przyjemnie posiedzieć (jedynym minusem jest zbytnia jasność wnętrza, co trochę psuje klimat), ale i smacznie zjeść.




Obsługa sympatyczna, nienachalna, świetnie wyczuwająca moment podejścia do klienta. Karta menu jest krótka, ale pozycje raczej ciekawe.

Plus za niestandardowo podane czekadełko - pieczywo z pastą bałkańska na bazie papryki, czyli ajvarem. Warto spróbować, by już od początku pozytywnie nastroić kubki smakowe.



Na rozgrzewkę wybraliśmy gibanicę (bałkańskie ciasto-kora na słono z różnymi farszami, w tym serowym i szpinakowym), która nas zachwyciła. Tak dobre, rozpływające się wręcz w ustach ciasto w Śródmieściu jedliśmy jedynie w Małej Gruzji, jednak w innej postaci, bo chaczapuri.

Jako danie główne wzięliśmy Pljeskavicę, czyli po naszemu bryzol z siekanego mięsa z dodatkiem kajmaku podawany z sałatką szopską i pieczonymi ziemniakami. Mięso trochę zbyt zbite i mało wyraziście przyprawione, a miniaturowa sałatka nie podniosła jakości posiłku. Była to jednak jedyna wpadka, którą wybaczamy ze względu na inne dania.




Podobnie było z ziemniakami pieczonymi z kajmakiem i bekonem. Pyszność, której będzie trudno odmówić sobie następnym razem. Tych, którym kajmak do bekonu za grosz ne pasuje uspokajamy - to nie znana nam głownie z mazurków słodka masa, ale wyrób przypominający trochę ser, a trochę śmietanę.



Kulinaria Czarnogóry mają dwie twarze - jedna to ta lekka, obfitująca w ryby i owoce morza, sery i warzywa, druga natomiast - dość tłusta i mięsna. Obydwu obliczy możemy zasmakować w Montenegro. Z naszych obaw, z którymi weszliśmy do lokalu nie pozostało nic, tylko chęć powrotu  dalszego smakowania bałkańskiej kuchni w sercu miasta.


Ocena ogólna: 8,5/10

Adres: Natolińska 3, Warszawa
Witryna: http://montenegro.happytables.com/
Zakres cen: 20-60zł. 

Komentarze

Popularne posty