Schodzimy z pokładu, czyli restauracja Wiking, Warszawa

Jak niedźwiedzie wybudzone z zimowego snu, po kilku miesiącach przerwy znów przybyliśmy do trefy gastro w Arkadii. Tym razem swoim menu przyciągnął nas Wiking - można tu znaleźć przede wszystkim dania kuchni polskiej; te tradycyjne i te nieco zmodyfikowane. Wybór jest spory, mięsożercy i wegetarianie bez problemu powinni znaleźć coś przypadającego do gustu. Ceny nie są niskie, a każdy składnik oddzielnie ważony - dlatego radzimy spojrzeć na etykietki przed zdecydowaniem się na konkretną potrawę, bo można się negatywnie zaskoczyć. Schody zaczynają się jednak przy podgrzewaniu w... mikrofali. Trudno powiedzieć czy to przez nią dania tracą na smaku (i wartości przy okazji), bo i tak nie są wystarczająco ciepłe.



Obsługa miła, bez rewelacji i narzekania.
Jedliśmy gołąbki w wersji wegetariańskiej (z kaszą gryczaną - mało wyraziste, ale dały radę) z ziemniakami oraz bardzo dobrą mizerią.



Spróbowaliśmy też ryby - halibut z grilla (a raczej: z grilla, a potem z podgrzewacza) miał potencjał smakowy ale wszystko zabrała gumowa skórka i kiepsko doprawione mięso. Na pochwałę zasługuje jednak słodka i maślana marchewka z groszkiem.



Może kiedyś Wiking przyciągał klientów daniami świeżymi, tradycyjnymi i w, porównywalnie do innych lokali, dobrych cenach. Mamy jednak wrażenie, że sieć lokali najlepsze lata ma już za sobą - ceny przestały być konkurencyjne, a podgrzewanie dań w mikrofalówce przeczy dynamicznie rozprzestrzeniającej się w naszym kraju filozofii zdrowego żywienia. My schodzimy z pokładu.


Ocena ogólna: 4,5/10

Adres: CH Arkadia, Al. Jana Pawła II 82, Warszawa
Witryna: www.restauracjewiking.pl/
Zakres cen: 20-40zł.

Komentarze

Popularne posty