Nie za wszelką cenę, czyli Haagen Dazs, Warszawa

Haagen Dazs to nie tylko sieć lodziarni, ale i znana na niemal całym świecie marka. Do lokalu na Nowym Świecie zaciągnął mnie M., przygotowując na spore zaskoczenie cenowe, które i tak przeżyłam. Choć bardziej nazwałabym to szokiem - prawie 10 złotych za gałkę! Pewnie w życiu bym się nie skusiła, gdyby nie zrobił tego za mnie M. argumentując, że koniecznie muszę spróbować tego smaku. To spróbowałam.
Lokal jest wąski, ale przyjemny, z rzędem kanap ze stolikami po jednej stronie i ladą po drugiej.




Uśmiechnięta pani nie bardzo potrafiła nam doradzić, ale podobno chęci są najważniejsze.

Wybrałam lody śmietankowe z polewą karmelową oraz karmelizowanymi orzechami laskowymi. Pierwsze wrażenie - strzał w dziesiątkę, ale na koniec lody były tak słodkie, że nie byłam pewna, czy zjem wszystko (i mówi to fanka nadmiernej słodkości). Najbardziej zachwyciły mnie orzeszki, pycha!



M. również jadł "śmietankę", ale w kombinacji z polewą truskawkową. I powtórka z moich wrażeń - na początku kremowy smak zmieniał się w coraz bardziej mdły. Bez szału, choć całkiem charakterystyczny.



Stwierdziliśmy zgodnie, że do Haagen Dazsa raczej nie powrócimy nawet wtedy, kiedy zostaniemy milionerami. Nie wiem, jak niesamowity musiałby być ten mrożony przysmak, żeby sprzedawać go po takiej cenie. Rozczarowuje też propozycja podania - papierowy kubeczek raczej nie jest szczytem estetyki i marzeń każdego klienta. Nie żałuję, że spróbowałam, ale nie będę też żałować jeśli M. mnie tu już nigdy nie zaciągnie ;)

Ocena ogólna: 5,5/10

Adres: Nowy Świat 36, Warszawa
Witryna: haagen-dazs.eu/pl
Zakres cen: 9-15zł. 

Komentarze

Popularne posty