American, ale nie dream, czyli restaurcarcja Jeff's, Warszawa
Do Jeff'sa wpadliśmy na późną kolację. Niestety jak się okazało - dla obsługi - za późną. Niedługo po północy panie kelnerki zaczęły generalne sprzątanie lokalu, wypędzając tym samym zaskoczonych i zniesmaczonych gości. W kilkanaście minut lokal opustoszał, bo trudno siedzieć przy stole, pod którym jeździ pani z odkurzaczem...
Ponadto, panie kelnerki niesympatyczne, z wielką łaską odpowiadające na pytania dotyczące menu. Rozumiem zmęczenie, nie pojmuję podejścia do klienta.
Tyle o obsłudze. Co do wystroju lokalu, to nie ma się do czego przyczepić - bardzo przyjemne, upstrzone charakterystycznymi amerykańskimi dodatkami wnętrze, wygodne długie kanapy rodem z amerykańskiej fast-restauracji i sporo telebimów, na których można oglądać rozgrywki sportowe. Co ciekawe, nawet w toalecie nie tracisz czau - możesz uczyć się angielskich rozmówek.
Do jedzenia zamówiliśmy sałatkę grecką (spora porcja, choć wiadomo, że w amerykańskiej restauracji wyśmienitej fety i balsamico próżno szukać), frytki (bardzo oryginalnie podane, w metalowym koszyczku), pieczonego ziemniaka (trochę mdły, bo z serem, ale zjadliwy), quesadillas (wybraliśmy tę wegetariańską oraz z kurczakiem, gdyby nie salsa, byłaby zbyt mało wyrazista, ale z sos uratował potrawę) oraz kukurydzę (polecamy).
Wizytę w Jeff'sie oceniamy ogólnie na 5,5, gdyby nie obsługa, byłaby to zapewne przyzwoita szóstka.
Ocena ogólna: 5,5
Adres: Żwirki i Wigury 32, Warszawa
Witryna: www.jeffs.com
Zakres cen: 20-40zł.
Komentarze
Prześlij komentarz