Proszę Państwa, oto Ziemniak, czyli Groole, Warszawa

Do Grooli zawitaliśmy ciepłym, wrześniowym popołudniem. Pogoda dopisywała, więc trudno było znaleźć wolny stolik, ale szczęście nas nie opuściło. Zabraliśmy nasze dwa zwierzaczki, które przyjęto niezwykle ciepło. Dla futrzaków jest również stojak z miskami z wodą, bardzo przydatny nie tylko gdy temperatura przekracza 25 stopni. Wystrój lokalu przyjemny, choć w środku było tak duszno, że nie dało rady wytrzymać. Na szczęście są stoliczki z wygodnymi krzesełkami (a także gdzieniegdzie leżakami) na podwórku.





Pani, która nas obsługiwała to czysty ideał kelnerki - uśmiechnięta, cierpliwa, zorientowana i rzeczowa, jeśli chodzi o pomoc. Ogólnie obsłudze udaje się zapewnić przyjazną atmosferę, wręcz rodzinną.
Jadłam ziemniaka z pastą z groszku i bryndzą. pierwsza wersja zbyt "sucha" (połączenie ziemniaka z groszkiem wymagałoby jednak sosu...), druga natomiast w sam raz jednak bez porywu podniebienia. Do tego piliśmy nowe w Groolach napoje - z melona oraz z pomarańczy. Smak też nie porwał, ale muszę przyznać, że są bardzo orzeźwiające. Cenę w stosunku do jakości ocenia na czwórkę - jak na tą lokalizację jest bardzo dobrze, ale jak na porcję ziemniaka z dodatkami trochę gorzej.





Grooli może codziennie jeść nie trzeba, ale polecam to miejsce szczególnie miłośnikom ziemniaków.

Ocena ogólna: 7/10

Adres: Ul. Śniadeckich 8, Warszawa
Witryna: www.groole.pl
Zakres cen: 10-20zł. 

Komentarze

Popularne posty