Połączenie idealne, czyli Fabryka Frytek, Warszawa

Od początku powstania Fabryki Frytek M. jest jej wielkim fanem. Po pierwszej wizycie i ja dołączyłam do grona sympatyków lokalu. Moje ulubione frytki a zarazem tytułowa specjalność Belgian Fries - belgijskie - zachwycają chrupiącą skórką i miękkim środkiem. Efektownym i trafnym wyborem okazały się również spiralki, które doskonale opisuje sama nazwa. Oczywiście świetnym dodatkiem są wszelkiego rodzaju sosy - znajdzie się tu co nieco i dla smakoszy ostrego i dla tych nieznoszących papryczki chili. Możemy też postawić na tradycję i zjeść frytki z majonezem lub keczupem. Połączenie smażonych ziemniaczków z sosem toskańskim czy andaluzyjskim w ścisłym centrum Warszawy to połączenie idealne na wieczorną vel nocną przekąskę.













Wygląd lokalu - jak to bywa w barach szybkiej obsługi - nie zachwyca, ale usiąść i zjeść coś 'na szybko' jak najbardziej można. Plusem są lustra po obydwu stronach wnętrza, które dodają optycznie przestrzeni.


 Obsługa przemiła, choć troszkę ospała (może to dlatego, że odwiedzamy Fabrykę w późnych godzinach) i niekiedy naprawdę trochę na zamówienie trzeba poczekać.
Jedno zastrzeżenie - frytek w pudełeczku na wynos jest... coraz mniej. Dobrze, że jakość zachowana - dlatego zamierzamy tam nadal wracać.

Ocena ogólna: 8,5/10

Adres: ul. Złota 3, Warszawa
Witryna: http://www.fabykafrytek.pl/
Zakres cen: 5-20 zł.

Komentarze

  1. Uwielbiam frytki belgijskie w Fabryce Frytek. Są przepyszne w smaku i sosy także. Polecam toskański. :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty