Nowo i bezglutenowo, czyli Groole III, Warszawa

Do nowej lokalizacji Grooli na Mokotowie wybieraliśmy się jak sójka nad morze, ale w końcu się udało. To zdecydowanie największy lokal ziemniakowej sieci - oprócz sporej sali głównej, posiada też przedni, naprawdę uroczy, oraz tylny ogródek. W środku jest klimatycznie, wręcz domowo i swojsko. Menu ciągle się zmienia więc na nudę nie można narzekać. Na zdrowie tym bardziej nie - Groole ogłosiły niedawno totalną "bezglutenowość" serwowanych dań.



Nad zdjęciami tym razem pastwiło się Kochanie, także miałam odpoczynek :)

Obsługa ogółem sympatyczna i pomocna, czyli standardy groolowskie zachowane :)
Jedliśmy: zupę-krem z marchwi, który dla mnie był za ostry, a chwilami... mdły. W ogóle nie było czuć charakterystycznej słodkości marchewki. Szkoda, bo wyglądała zachęcająco.




Z racji niedostępności twarożku i osiedlowego warzywniaka, wzięłam fetę z oliwkami i dodatkową mizerią. Serowe nadzienie bardzo dobre, ale w mizerii nie lubię tak grubo okrojonego ogórka, poza tym brakowało mi koperku. Całość na szczęście uratował świetnie upieczony ziemniak.

M. wziął nadzienie z łososia i trójserowe ze szpinakiem. Obydwa godne polecenia i powtórzenia.









Cenę w stosunku do jakości oceniamy na czwórkę - jak na tą lokalizację i zdrowie jest bardzo dobrze, ale jak na porcję ziemniaka z dodatkami trochę gorzej. Taki wymiar cen jednak się wybacza. Narzekać można też na niedostępność niektórych dodatków w połowie dnia, a z racji, że jest ich naprawdę kilka, robi to wielką różnicę i może być problematyczne. Reszta - to same plusy.

Ocena ogólna: 7/10

Adres: Ul. Willowa , Warszawa
Witryna: www.groole.pl
Zakres cen: 10-20zł. 

Komentarze

Popularne posty