Pysznie i przystępnie, czyli restauracja Bazyliszek, Warszawa

Przy okazji spaceru po Starym Mieście trafiliśmy do Bazyliszka. Przyciągnął nas oryginalny szyld i menu z kuchnią polską w roli głównej. W niedzielne popołudnie trudno tu znaleźć wolny stolik, mimo tego, że lokal składa się z kilku sal rozmieszczonych na dwóch poziomach. Trudno się dziwić - przyciąga lokalizacja na Starówce i bardzo przystępne jak na takie umiejscowienie ceny. Co do wystroju, mieliśmy wrażenie niekonsekwencji - miejscami wnętrza są żywcem wyciągnięte z restauracji U Szwejka z dokładką Jeff'sa (albo na odwrót), ale można znaleźć też przebłyski czegoś oryginalnego, jak choćby figura bazyliszka, a niedaleko niedźwiedź nad wejściem. Takie elementy jednak potęgują wrażenie braku spójnej koncepcji wnętrz.




Obsługa poprawna, sympatyczna, jednak jest jedno "ale" - obsługiwał nas jeden kelner, a kilkakrotnie podeszły do nas łącznie 3 osoby z obsługi podczas posiłku z pytaniem "Czy wszystko smakuje?". Troska o klienta jest jak najbardziej pożądana, ale przychodząc do restauracji, chcielibyśmy też spokojnie zjeść, a nie tyle razy odpowiadać pomiędzy jednym a drugim kęsem, czy smakuje.

To tyle z uwag, przejdźmy do tej przyjemniejszej części - jedzenia. :-)
Bardzo dobra lemoniada (idealnie wyważona słodkość/kwaśność) i mniej dobre czekadełko na początek (pieczywo, serek z koperkiem +  tatar dość niskiej jakości).



Po około 20 minutach (byliśmy bardzo zaskoczeni, że przy takim obłożeniu realizacja zamówienia była tak szybka - tu wielki plus) na stole pojawiły się już zamówione dania główne. Pierwsze to pstrąg pieczony z masłem czosnkowym i koperkiem, z dodatkami w postaci sałatki z sosem vinaigrette i opiekanymi ziemniaczkami. Szczere gratulacje dla kucharza za tak przygotowaną rybę - soczyste mięso pod chrupiącą, aromatyczną skórką przebiło nawet nasze oczekiwania ;-)


Stek z karkówki wieprzowej również zasługuje na pochwałę; bardzo dobrze zamarynowany, a mimo konkretnego przypieczenia wcale niewysuszony. Do tego smaczne tzatziki i surówka z kapusty.

.
Nie możemy też pominąć sałatki szopskiej z grillowaną papryką i bułgarskim słonym serem - zestawienie pyszne i warte spróbowania, nie tylko dla wielbicieli jarskich przekąsek.

.

                                                                            *
Finalnie Bazyliszka uratowało najważniejsze, czyli jedzenie. Jakość w stosunku do ceny wypada bardzo korzystnie, a obsłudze na pewno damy jeszcze szansę :-)

Ocena ogólna: 7,5/10

Adres: rynek Starego Miasta 1/3, Warszawa
Witryna: http://bazyliszek.waw.pl/
Zakres cen: 25-40zł.

Komentarze

Popularne posty