Nie w tej lokalizacji, czyli Bierhalle II, Warszawa

Do Bierhalle wpadamy często na zupę/przekąskę i mecz głównie do lokalu na Nowym Świecie. Tym razem jednak skierowaliśmy nasze kroki do Wilanowa. Jest tu bardziej minimalistycznie (choć wydawać by się mogło, że Bierhalle i minimalizm to oksymorony) i elegancko niż na NŚ oraz na Marszałkowskiej, mniej gwarno i może dlatego słabiej czuć atmosferę Królewskiej Browarmii. Estetyka lokalu powinna przypaść do gustu tym, którzy lubią przeszklone wnętrza z nienachalnym wystrojem.



Menu obfituje w pozycje kuchni polskiej, niemieckiej i ogólnie pojętej "międzynarodowej". Znajdziemy tu też piwa warzone na miejscu.


Zamówiliśmy (standardowo jak dla nas w Bierhalle) zupę cebulową i żurek - obydwie bardzo smaczne, jedynie moglibyśmy doczepić się do nieco za dużej ilości soli. Jestem zdania, że lepiej nie dosolić niż przesolić, tym bardziej, że solniczka w restauracjach zwykle znajduje się pod ręką.



Grillowane warzywa nas rozczarowały - bakłażan był gorzki, co niezbyt pozytywnie świadczy o wiedzy kucharza na temat jego przygotowania, a całość dania była w smaku nieciekawa i mdła. Humor poprawił nam za to wielki sznycel cielęcy razem z bardzo dobrą sałatką ziemniaczaną. Idealna pozycja dla głodnego mężczyzny ;-)




Sinusoida smaków skończyła się na dole - deserem opisanym w menu jako lody z bitą śmietaną z gorącymi wiśniami. Wiśnie nie były gorące, ale... zmrożone.

                                                                                  *
W Bierhalle w Wilanowie brakowało nam tego, co znaleźliśmy w śródmiejskich lokalach sieci - swoistej atmosfery i charakterystycznego wystroju. Rozczarowani jesteśmy poziomem niektórych dań, których nie można uznać za skomplikowane czy wymagające większej wiedzy kulinarnej niż podstawowa. Niestety, wizytę zaliczamy do najmniej udanych w restauracjach sieci.
.
Ocena ogólna: 4,5/10

Adres: ul. Klimczaka 1, Warszawa
Witryna: http://www.bierhalle.pl/
Zakres cen: 20-40zł.

Komentarze

Popularne posty