Obiad Popeya, czyli placki ziemniaczane ze szpinakiem

Placki to temat rzeka. Żeby za bardzo nie popłynąć, skupmy się na tych ziemniaczanych. Grubo lub drobno tarte, z jajkiem lub bez, z każdym rodzajem dodatków... Każdy placek daje niesamowicie szerokie możliwości wykorzystania swojej kulinarnej inwencji i wyobraźni. Choć placki ziemniaczane to nasz rodzimy wynalazek, ich odmiany są popularne również w innych krajach. W Anglii jedzą tattie fish, w Szwajcarii rosti, a kuchnia żydowska ma swoje latkes.
Dzisiaj połączenie naszej tradycji z dodatkami rodem z francuskiego śniadania.






Placki ziemniaczane ze szpinakiem

1 kilogram ziemniaków,
2 cebule średniej wielkości,
olej do smażenia,
2 czubate łyżki pszennej mąki,
4 jajka,
1 łyżeczka soli,
1/2 łyżeczki pieprzu
szczypiorek
paczka szpinaku,
1/2 szklanki mleka,
2 ząbki czosnku,
20 dag półtłustego twarogu

Ziemniaki obrać, umyć i zetrzeć na drobnej tarce. Cebule pokroić w drobną kostkę i zeszklić na patelni na łyżce oleju. Do ziemniaków dodać mąkę, 2 jajka oraz cebulę. Doprawić solą i pieprzem, mieszając. W międzyczasie rozmrozić paczkę szpinaku, dodać pół szklanki mleka i zmiażdżone ząbki czosnku. Ugotować. Na końcu dodać sól i pokruszony twaróg. Starannie wymieszać. Masę szpinakowo-serową wymieszać z masą ziemniaczaną. Na patelni ponownie rozgrzać olej i usmażyć grube, duże placki. Jajka usmażyć tak, aby żółtko było płynne i podawać z plackami.



Komentarze

Popularne posty