Aromaty Neapolu, czyli Chleb i Wino, Gdańsk

Czasami, kiedy wybór restauracji, knajpek i barów przyprawia o zawrót głowy, a my sami dostajemy kulinarnego paraliżu decyzyjnego, decydujemy się wtedy na coś znanego i lubianego. W tym wypadku była to kuchnia włoska i chyba najlepiej kojarzone z nią danie - pizza. Trafiliśmy do zbierającej bardzo pozytywne opinie restauracji Chleb i Wino, położonej na Wyspie Spichrzów, coraz bardziej rozrywkowej części miasta i od całkiem niedawna walczącej o miano wizytówki Gdańska. Nie tylko my zapragnęliśmy tego wieczoru spróbować kuchni w Chlebie i Winie, o czym poświadczyły dosłownie tłumy w środku i na zewnątrz lokalu, a co za tym idzie - brak wolnego stolika. Na miejsce czekaliśmy chyba z 20 minut, ale pewnie każdy zna to uczucie, gdy widząc powiększającą się kolejkę za swoim plecami, myśli, jak to daleko już zaszedł i jaka szkoda byłoby się teraz wycofać... :-) Usiedliśmy w nastrojowym, oświetlonym ogródku, położonym na tętniącej (o tej porze już nocnym) życiem ulicy. Uroku nie można też odmówić wnętrzu restauracji, które dzięki oświetleniu, połączeniu cegły i drewna i wysokim oknom jest przytulne, ciekawe i przestronne.




Obsługa zaskakuje profesjonalizmem, choć przy takim obłożeniu w weekendy ciężko byłoby stawiać na niesprawdzonych pracowników. Akurat obsługujący nas kelner był nieco zbyt oficjalny (w miejscu, gdzie w sobotni wieczór przebywają głównie młodzi ludzie, przydałoby się więcej luzu) i niezbyt skory do żartów, ale reszta zespołu nadrabiała humorem.

W menu oprócz specjałów kuchni włoskiej (pizza, pasta, sałatki, zupy, antipasti) znajdziemy też dania główne z USA, Niemiec czy Hiszpanii. Do tego szeroki wybór win i świeżo wypiekany chleb - i już wiadomo, skąd wzięła się nazwa miejsca ;-)

Zaczęliśmy od rozgrzewającego, aromatycznego kremu z pomidorów podanego z bazylią oraz chrupiącą, ale i miękką grzanką obok. Do perfekcji zabrakło jedynie startego od razu przed podaniem parmezanu, który zamiast apetycznej posypki zrobił na zupie tłusty kleks.


Gwiazda wieczoru kazała trochę na siebie poczekać, ale podobno one tak mają ;-) Już na wejściu zachwyciła nas aromatem, a potem było tylko lepiej. Pizza, bo o niej mowa, od stóp (czyli cienkiego, kruchego i lekkiego ciasta) do głów (czyli świetnie dobranych składników świetnej jakości) prezentowała świetną jakość. Spróbowaliśmy czegoś dla miłośników prostoty i klasyki, czyli margherity (chapeau bas za pachnący, świeży sos pomidorowy) oraz zaskakującej Carbonary (beszamel, pancetta, mozzarella, cebula karmelizowana, parmezan). Jasne, że próbując czegoś nowego istnieje ryzyko, że nie będzie to 'nasz smak', jednak tutaj podjąć je na pewno warto. Może trochę brakowało bardziej wyrazistego posmaku oliwy, ale przy takim efekcie końcowym to ledwo zauważalny mankament.


                                                                       *
Chleb i Wino nie jest kolejną pseudowłoską knajpą, która bez skrupułów zdziera z klienta pieniądze serwując jedzenie kiepskiej jakości ze składnikami niewiadomego pochodzenia, np. serem w typie Zottarelli z marketu. Tutaj zjemy tradycyjną neapolitańską pizzę, czyli tę z suchymi bokami i nieco rozmokniętym środkiem, ręcznie robiony makaron czy wypiekany na miejscu chleb. Do tego oczywiście idealny towarzysz wspólnych posiłków, czyli tytułowe wino. Nic dziwnego, że przed wejściem ustawiają się kilkunastoosobowe kolejki, a restauracja zbiera niemal same pozytywne recenzje. My mówimy "si!" i zapowiadamy liczne powroty ;-)

Ocena ogólna: 9/10

Adres: Ul. Stągiewna 17, Warszawa
Witryna: https://gdansk.chlebiwino.eu/
Zakres cen: 35-50zł. 

 

Komentarze

Popularne posty