Bałkańskie dylematy, czyli Ruza Roza, Warszawa

Do Ruza Roza przywędrowaliśmy dzięki wygranej w konkursie współorganizowanym przez Warsaw Foodie z okazji pierwszych urodzin restauracji. Króluje tu kuchnia bałkańska, za której autentyczność ręczy dwóch kucharzy pochodzących z Bułgarii. Mimo środka tygodnia większość stolików w lokalu była zajęta (a trzeba zaznaczyć, że jego przestrzeń jest bardzo okazała), na co zapewne ma wpływ bardzo dobra lokalizacja w sercu Saskiej Kępy na chyba najbardziej "restauracyjnej" ulicy w Warszawie - Francuskiej. Efektowny, estetyczny ogródek nie pozwala jednak Rozie zginąć pomiędzy dziesiątkami knajp i knajpek. W środku również jest bardzo klimatycznie i z duszą - szczególnie spodobały nam się żyrandole z tasiemek i barwny mural z ptasim motywem. :)




Obsługa również zaskakuje pozytywnie - obsługiwał nas przesympatyczny kelner ze świetnym, profesjonalnym i indywidualnym podejściem do każdego gościa. Nie brakowało wysmakowanych (dosłownie, bo dotyczących przede wszystkim jedzenia) żartów, cierpliwości i wzorcowego zorientowania w bałkańskiej kuchni. Warszawska obsługo klienta gastronomicznego - ucz się od tego pana! ;)

Menu degustacyjne zaczynało się od mezo plato, czyli zestawem bałkańskich past i plackiem ala pita - pyrlenką. Pierwsza i najlepsza pozycja z całej degustacji - świetna na rozgrzewkę i początek podróży po bałkańskiej kuchni. Najbardziej przypadłam do gustu katyk, czyli pasta z bałkańskiego sera z orzechami i sarma - gołąbki z liśćmi winogron w wersji wegetariańskiej.
 

Następnie na stole pojawiły się zupy. Rybna w wersji spicy (choć nie była to taka typowa ostrość wypalająca gardło; raczej zostawiająca przyjemny ostrawy posmak na języku) bardzo nam smakowała. Treściwa; z 3 rodzajami ryby, małżami i kalmarami oraz dodatkiem Rakiji.


Nie inaczej było z wersją mięsną - z jagnięciną - w wydaniu łagodniejszym. Porównaliśmy ją (adekwatnie lub mniej 😉) pod kątem smaku i konsystencji do rodzimej gulaszowej, choć kolendra i rodzaj mięsa nadały jej nowe oblicze.


Grillowana makrela z rusztu już nas tak nie zachwyciła. To chyba po prostu bardzo niewdzięczna do grillowania ryba - z jednej strony trochę za tłusta, z drugiej częściami - nieco wysuszona. Ponadto miała za mało przypraw, a przecież Bałkany mają bardzo aromatyczną kuchnię. Tu tego aromatu i 'pieprzyku' zabrakło.  Uratował ją naprawdę świetny pieczony ziemniak i  sosy.

Najmniej z całego menu smakowało nam danie główne w wersji mięsnej, czyli kotlet wołowo-wieprzowy z boczkiem, ostrą czuszką (naprawdę ostrrą) i serem wędzonym. Boczku nie było czuć praktycznie wcale, a kotlet rozczarowywał smakiem i konsystencją. Przyznam, że czytałam w trakcie powstawiania tej recenzji inne opinie gości restauracji, bo nie chciało mi się wierzyć, że tak dobrzy kucharze mogliby zaserwować danie takiej jakości i stwierdzam, że albo trafiliśmy na jakiś trefny ten kotlet ;) albo zły dzień kucharza, więc jedno gorsze danie nie zniechęca nas do całej kuchni. Jednak nieco ostudziło nasz zapał.


Na koniec zostaliśmy uraczeni klasyczną rakiją.

                             
                                                                               *

Wizytę w Ruza Roza zaliczamy do ogólnie rzecz biorąc udanych. Nowe dla nas doświadczenia smakowe (trafione lub mniej ;)), ciekawy i przyjemny wystrój oraz jeszcze przyjemniejsza obsługa zrobiły swoje, a więc zachęciły nas do powtórnych odwiedzin restauracji (szczególnie w okresie letnim, bo ogródek wygląda obiecująco). Brakowało nam jednak tego "czegoś", co zatrzymuje nas w lokalach na dłuższy czas i sprawia, że na wspomnienie o wizycie w danym miejscu czujemy nieprzemożoną tęsknotę :) Czekamy za to na obniżkę cen napojów typu sok z butelki, bo jak rozumiemy płacenie więcej za napoje przygotowywane na miejscu / te wyższej jakości, tak filozofii wydawania 16zł. za 400ml zwykłą Tomę (czyli 40zł za litr...) raczej nigdy nie pojmiemy. Warto dodać, że lokal jest przyjazny dzieciom, a dzięki zainteresowaniu obsługi klient czuje, że jego opinia się liczy.

Ocena ogólna: 7/10

Adres: Ul. Francuska 3, Warszawa
Witryna: http://www.ruzaroza.pl/
Zakres cen: 40-60zł. 

Komentarze

Popularne posty