W Warszawie jak w Hanoi, czyli Viet Street Food Bistro, Warszawa

Do dowiedzenia Viet Street Food Bistro na Saskiej Kępie zachęciły nas przeczytane opinie oraz obietnica autentycznej wietnamskiej kuchni ulicznej. Lokal, mimo że położony kilka kroków od ul. Francuskiej, znaleźć jest wcale niełatwo i bez nieocenionego Google Maps (które skutecznie pomaga ludziom takim jak my, czyli z wrodzonym anty-GPS-em w głowie ;)) trafilibyśmy tu albo za tydzień albo w ogóle. Jeszcze przed wejściem wita nas przyjemny, zielony nawet zimą ogródek, a po wejściu - energiczna pani ogarniająca wszystko (określenie "kelnerka" byłoby zdecydowanie zbyt ograniczone) i nęcący zapach wywarów, ziół, przypraw. W środku jest bardzo przytulnie i chociaż na pierwszy rzut oka wystrój można by posądzić o chaos i pomieszanie z poplątaniem, to po przyjrzeniu się lokalowi uświadamiamy sobie, że jest w tym wszystkim jakaś metoda i harmonia. Chyba nie my jedni to zauważamy, bo wielu gości zostaje tu o wiele dłużej niż wymaga zjedzenie posiłku. Atmosfera jest nad wyraz przyjemna i mimo że bistro (jak to bistro) jest kompaktowe, to sprzyja swobodnym rozmowom i dłuższemu pobytowi.



Menu także jest kompaktowe - przyzwyczajeni do długich, rozbudowanych kart dziwimy się, że na rewersie są tylko napoje. Ale jest to pozytywne zdziwienie, bo im mniej pozycji, tym większa dbałość i perfekcja w każdej z nich (tak przynajmniej powinno być ;)). Większość dań jest mięsnych, ale nie ma problemu, żeby przygotowano ich wegetariańskie lub wegańskie wersje.



Zamawiamy zielona herbatę podaną w czajniczku z imbirem i miodem na (dosłownie) rozgrzewkę oraz pho bo chin Ha Noi. Zupa idealnie aromatyczna, esencjonalna i delikatna zarazem, z dużą ilością gotowanej wołowiny i kolendry jest zdecydowanie jedną z najlepszych, jakich próbowaliśmy w Warszawie. Mała porcja wcale nie jest taka mała i świetnie rozgrzewa oraz syci.



Wybór drugiego dania sprawił nam niemały problem, bo chciałoby się spróbować najlepiej wszystkiego, a żołądek jest jeden... W końcu padło na pho xao - makaron ryżowy smażony z warzywami oraz tofu. Kawałki tofu duże, bardzo dobrze zrobione i świetnie komponujące się z pozostałymi składnikami. Danie jest treściwe i pełne aromatu. Jeden minus - była to najmniejsza porcja z zamówionych (pozostałe były bardzo spore) i jednak jako podstawowy posiłek za mała.

Bun tron z sajgonkami (w wersji wegetariańskiej z sosem rybnym, w wersji wegańskiej - bez) z wyrazistym, ostrawym sosem i świeżymi warzywami zostaje w pamięci na długo.

 Absolutnym hitem jest bun bo nam bo - znów ta świetnej jakości wołowina, tym razem przyrządzona na woku, aromatyczny sos, świeże warzywa, zioła, orzeszki, prażona cebulka... Smakowy strzał w dziesiątkę.


                                                                               *
Jesteście spragnieni prawdziwie azjatyckich wrażeń smakowych? Przychodźcie do Viet Street Food bez zastanowienia. Czytałam kilka opinii na temat wysokich cen w lokalu, ale muszę się nie zgodzić - za taką jakość potraw trzeba zapłacić więcej niż w standardowym "chińczyku". Obsługa dokłada swoją cegiełkę (a raczej wielką cegłę) do budowy niepowtarzalnej, domowej atmosfery w bistro, z którego nie sposób nie wyjść uśmiechniętym i nasyconym smakami Wietnamu.

Ocena ogólna: 9/10

Adres: ul. Królowej Aldony 5/2, Warszawa
Witryna: https://www.facebook.com/vietstreetfoodpl
Zakres cen: 30-50zł.

Viet Street Food Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato

Komentarze

Popularne posty